Zasady redagowania tekstu

person using laptop on white wooden table

Redagowanie tekstu zaczyna się od upewnienia się, że treść jest zrozumiała i stworzona zgodnie z wymogami gatunku. Celem pierwszego etapu prac jest właśnie zapewnienie w tekście pewnego porządku, ten proces nazywa się redakcją merytoryczną.

Jest to przejście od ogółu do szczegółu. Na początku należy ustalić czy tekst nie jest plagiatem. Program antyplagiatowy skutecznie rozwieje wątpliwości co do autorstwa dzieła. Dopiero wtedy można przejść do dalszej pracy. Widząc obcy tekst, należy określić, do jakiego gatunku on należy i czy ma odpowiednią długość. Każdy typ ma własną strukturę, na etapie redakcji osoba upewnia się, że jest ona właściwa. Kolejnym etapem to analiza wartości merytorycznej. Analizujemy, czy informacje są wiarygodne, poprawne, w przypadku powieści zwracamy uwagę na ciąg przyczynowo skutkowy.

Oczywiście trudno mówić o zgodności z prawdą w powieści fantastycznej, niemniej jednak nawet w tym gatunku należy zachować logikę zdarzeń. W każdym tekście nietrudno o pomyłki czy nieścisłości, dlatego w razie wątpliwości redaktor zamieszcza komentarze. W Wordzie korzysta z tzw. śledzenia zmian. Na początku najistotniejsze jest, aby doprowadzić tekst do stanu, w którym odbiorca nie będzie miał problemu ze zrozumieniem treści. W tym celu należy usunąć zbędne zdania, powtarzające się wyrazy lub zwroty, czasem skrócić dialogi lub wyjaśnić niejasne kwestie. Co ważne, nie powinno się zanadto ingerować w styl i zamysł autora.

Chodzi o poprawki, a nie pisanie tekstu od nowa. Dopiero pod koniec prac eliminuje się błędy językowe, ten etap prac nazywamy redakcją językową. Poprawianie błędów ortograficznych czy interpunkcyjnych na początku nie ma sensu, skoro podczas pracy nad tekstem zdarza się usuwanie nawet całych zdań. W tym etapie należy sprawdzić tekst pod kątem językowym.

Osobą odpowiedzialną za redakcję tekstu jest redaktor. Niektóre wydawnictwa rozdzielają redakcję merytoryczną i językową przydzielając do tego zadania dwóch ludzi. Jest to całkiem rozsądne rozwiązanie, ponieważ więcej osób oznacza też mniejsze ryzyko wystąpienia błędów w publikacji.